Nova.

Weź mnie na ręce wznoszone ku niebu,
kojących kropel harmonii początku,
pokryte kurzem codziennego biegu,
do straconego spokoju przylądku.
Pokaż mi oczy głębokie i błogie,
cichy ocean i sztormy przedwieczne,
pełne odwagi i walki o ogień,
odwiedzone wcześniej porty bezpieczne.
Daj mi twe ślady stóp na mokrej ziemi,
karmiącej życie magicznym napojem,
meandrujące pośród mrocznych cieni,
ścieżki łączące sny moje i twoje.
Otul mnie słońca zachodem i wschodem,
chłodną oazą pustyni bez kresu,
żarem sycącym się istnienia głodem,
pragnieniem smaku pełnego oddechu.
Ukryj mnie w geście łagodnej hojności,
górskim potoku żywiącym dwa brzegi,
wędrówki pragnącej źródła jedności,
niezamieszkanych intencji szeregiem.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *